Przydatne strony.

czwartek, 23 czerwca 2011

Perfect - Autobiografia

Miałem dziesięć lat gdy usłyszał o nim świat w mej piwnicy był nasz klub  e G D

Kumpel radio zniósł usłyszałem `Blue Sued Shoes` i nie mogłem w nocy spać  e G D

Wiatr odnowy wiał darowano reszty kar znów się można było śmiać e G D

I kawiarniany gwar jak tornado jazz się wdarł i ja też Chciałem grać e G D

     

Ojciec, Bóg wie gdzie martenowski stawiał piec mnie paznokieć z palca zszedł  e G D

Z gryfu został wiór grałem milion różnych bzdur i poznałem co to seks  e G D

Pocztówkowy szał każdy z nas ich pięćset miał zamiast nowej pary dżins  e G D

A w sobotnią noc był Luksemburg, chata, szkło jakże się chciało żyć! e G D

                

Było nas trzech w każdym z nas inna krew  C D

Ale jeden przyświecał na cel  G e 

Za kilka lat mieć u stóp cały świat wszystkiego w bród  a F C

Alpagi łyk i dyskusje po świt  C D

Niecierpliwy w nas ciskał się duch  G e

Ktoś dostał w nos to popłakał się ktoś coś działo się a F C




Poróżniła nas za jej Poli Raksy twarz każdy by się zabić dał e G D

W pewną letnią noc gdzieś na dach wyniosłem koc i dostałem to, com chciał  e G D

Powiedziała mi że kłopoty mogą być ja jej, że egzamin mam  e G D

Odkręciła gaz nie zapukał nikt na czas znów jak pies byłem sam e G D

Stu różnych ról czym ugasić mój ból nauczyło mnie życie jak nikt  C D G e 

W wyrku na wznak przechlapałem swój czas najlepszy czas a F C

W knajpie dla braw klezmer kazał mi grać takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd C D G e 

Pewnego dnia zrozumiałem, że ja nie umiem nic a F C




Słuchaj mnie, tam pokonałem się sam oto wyśnił się Wielki Mój Sen C D G e 

Tysięczny tłum spija słowa z mych ust kochają mnie a F C

W hotelu fan mówi: `Na taśmie mam to, jak w gardłach im rodzi się śpiew'  C D G e 

Otwieram drzwi i nie mówię już nic do czterech ścian. a F C

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz